jestem mniej więcej w połowie kybalionu? czy on nie jest nieco sprzeczny? w sensie, WSZYSTKO jest niepoznawalne i nieopisywalne, po czym opisują WSZYSTKO
już nawet skrinuję teraz co drugi czy trzeci wysryw tego cwela zza konsolety bo nie nadążam ten śmieć odpierdala manianę a potem w postach sobier sam liże dupę potem jakieś anony łapią go za rękę że leci w chuja to potem wypierdala temat i jak ktoś znów zapyta to bezczelnie mówi że to nie jego ręka o tym że sam się zesrywa i płacze nie wspominam robi żenujące rajdy na wulkanoid teraz szambiarkę i sam tam płacze a projektuje to na innych strasznie przecwelona kurwa postuję sralejdoskop co ostatnio z kara zapisałem
już nawet skrinuję teraz co drugi czy trzeci wysryw tego cwela zza konsolety bo nie nadążam ten śmieć odpierdala manianę a potem w postach sobier sam liże dupę potem jakieś anony łapią go za rękę że leci w chuja to potem wypierdala temat i jak ktoś znów zapyta to bezczelnie mówi że to nie jego ręka o tym że sam się zesrywa i płacze nie wspominam robi żenujące rajdy na wulkanoid teraz szambiarkę i sam tam płacze a projektuje to na innych strasznie przecwelona kurwa postuję sralejdoskop co ostatnio z kara zapisałem
>>202 ja doskonale pamiętam i gardzę łibusami od zawsze po pierwsze nie chodzi o bajeczki tylko o zjebanie łibusów wystarczy sobie na wilno wejść zobaczyć że oni tam nie mają absolutnie nic ciekawego do powiedzenia po drugie jesteście bandą śmieci która ogląda wysrane z dupy moe gówno i srakę dla goja jakbyście postowali gigich daimosy czarodziejki z księżyca magicznych wojowników i inne stare dobre rzeczy które leciały na polonii 1 polsacie i rtlu to sam bym z wami chętnie dyskutował no ale jesteście jebanymi podwiekami gimbusami
>>5328 also w czasach przed chatem gpt chciałem wytrenować bota robiącego podszyw tej starej rury. może czas zeobić drugie podejście, aczkolwiek z moim r9 380 pewnie się zesram pod siebie, chyba że na jakimś sass, nk co sie najlepiej nada dla nowokurwy w te rzeczy
>>5316 to wrzuć no ona jest pierdolnięta mocno mnie też straszyła ona jest tak zjebana jak ta kurwa z dobrzynia ja bym takich podludzi utylizował bo tylko smród robią
>>5260 anon znaczy pijus z tym że ja nie mam genu uzależnienia więc nie wyobrażam sobie mieć coś takiego jak alkus którego znam że potrafił iść w dwutygodniowy ciąg w zasadzie nic nie jedząc tak samo jak nie lubię pić tak żeby pić u mnie to zawsze jest picie przy okazji jeszcze kiedyś piłem do monitora ale teraz to mnie to nudzi zdarza się ale rzadko ja to sobie lubię zapakować pełen plecak przygód i browarów i wyjść z piwnicy i wtedy się napić na długim spacerze albo w lesie albo nad wodą ogólnie lubię pić bo wtedy i ciekawe przemyślenia mam i sobie ładnych rzeczy na słuchawkach słucham i się wzruszam i w melancholię wpadam lubię też biesiadować ale to rzadko kiedy z kolegami więc najczęściej muszę sam ze sobą no ale lubię sobie popić pojeść no i też kwestia dlaczego się pije ja akurat jestem neetem ale jakbym miał zapierdalać teraz jako robol śmieć za psi chuj to pewnie bym cały czas najebany i naćpany chodził bo to by było życie niewarte przeżycia no i kolejna rzecz jak nie te chlanie no to co? jeżeli ci sprawia to przyjemność i nie żałujesz to nie ma problemu a jak miałem z kim pić to miałem taki okres że w zasadzie prawie codziennie piliśmy wódkę i fajnie było wtedy >picie do odcięcia rzadko chociaż się czasem zdarza jak nakurwiałem do chlania tramal albo pregabalinę to wtedy bywało ciekawie bo to znacząco potęguje działanie alkoholu no ale w sumie to co takiego zrobię po pijaku wypierdolę się gdzieś na prostej drodze albo sobie będę wracał najebany śpiewając bałkańskie przeboje albo kaczmarskiego czy gintrowskiego no i jak jest możliwość się spotkać z jakimś kolegą to też lubię bo mam paru takich co też lubią się napić i zrzucić z siebie cały ten ciężar życia wygadać się jak mam pić jedno czy dwa to w ogóle wolę nie zaczynać czasem trafia się niedyspozycja dnia że wypiję jedno i po prostu mi się nie chce jak już wychodzę to jest pite 8-10-12 czasem się zdarzają jakieś wyjazdy dalej to i po 16 i więcej kiedyś piłem wódkę ale to bardziej jak jeszcze do monitora chlałem teraz wolę piwo bo wóda podrożała ale w sumie wszystko w siebie wleję rzucić nie zamierzam bo nie wiem po chuj no ale jak już powiedziałem ja to bardziej jestem okazyjnym pijakiem niż alkoholikiem jedyne co mnie wkurwia to to że pogoda się spierdoliła i znów przyszła w dupę jebana jesień a za nią pierdolona zima i picie w plenerze które tak bardzo lubię będzie utrudnione
jak zabrakło papieża to rakachana trafił szlag eh pamiętam jak mi się fajnie te papy tworzyło jak otaczałem się przedmiotami z papieżem na przykład puzzlami z nim dobrze się wtedy czułem
>>5313 a to akurat dzieło moich znajomych inb4 anon znajomi ja do niej zadzwonilem kiedys z zapytaniem o fundację ale byla KOMPROMITACJA CWELA dla mnie dana, bo sie zaśmiałem ale innym razem suka mnie straszyła prokuraturą xD a potem jej się coś pojebało i pomyślała że mój numer to prokuratura i sama do mnie zadzwoniła, chyba mam nagranie na starym telefonie
>>5311 a powiedz coś więcej anon bo ja jej nie śledziłem tak naprawdę to ja o krysiakowej się dowiedziałem jak wiele lat temu na kara to pewnie z dycha będzie ktoś zapostował te słynne nagranie z kościoła trochę pooglądałem pościągałem zdjęcia zwaliłem sobie i tyle raz na rok jakiś anon wrzuca nagrania jak ta debilka odpierdala gada do siebie potem drze mordę do ludzi w autobusach nęka burmistrza o mieszkanie a ten napis na betonie to ja myślałem że ona coś w schizofrenii sama napisała i swój numer podała elaboruj
>wale browary od paru lat ja od dziesięciu, były przerwy typu tydzień, kilka dni, ale jak wjebię się ciąg to trwa miesiąc, dwa, od dwóch lat jest problem z ogarnianiem otoczenia zaniedbuje czystość i zamieniam się w menela nie piorę pościeli, nie przeszkadza mi syf, kurz, roztocza
rok temu udało mi się nie pić miesiąc, pokonał mnie czteropak i cały rok przechlany znowu jeżeli teraz nie uda mi się tego wyjebać w cholerę ze swojego życia to idę się zaszyć esperalem bo moje życie stoi w miejscu i po prostu do niczego nie dążę, wolę już zdechnąć niż tak to ciągnąć lęki, alienacja, depresja, pozrywanie kontaktów, już całkowita równia pochyła
zacząłem trochę ogarniać otoczenie i wyszedłem z tego pierwszego okresu wycieńczenia, że nawet się nie ma siły robić rzeczy jak polecę przez najbliższe tygodnie jak na skrzydłach do sklepu po browary to znaczy, że ja nie potrafię tego rzucić bez pomocy i muszę iść się leczyć i zaszyć
Nie pije nic 3 miesiąc ale wcześniej nie miałem problemu z alkoholem, piłem raz na tydzień/dwa poza okazjami takimi jak praktyki na defekach albo wizyta u rodziców
>>5241 szkoda nic nie poruchałeś w tym odcinku ja kiedyś miałem trolkonto na fb o nazwie >mieszkanie socjalne i jej pisałem na jej koncie że mnie nigdy nie dostanie xD
>>5174 jaki kurwa cwel ty jedynym pierdolonym śmieciem jesteś ty i twoi starzy którzy ci dali swoje geny też pierdolonych śmieci na chiński kaszel mam nadzieję że się szczepiłeś pedale i zdechniesz zawsze się paliło śmieciami i nikt nie robił z tego problemów dopóki lewackie kurwy fajnopolackie nie zaczęły forsować tego swojego pierdolenia >>5200 pewnie jakiś 15 letni zielony gimbus z ostatniego przecwelenia >>5202 no i takich anonków to ja całym sercem szkaluję miejmy nadzieję że tej spedalonej kurwie z tego tematu wszyściutko w jego słabe spedalone płucka pójdzie
>>104 główną różnicą między hermetyzmem a gnostycyzmem wydaje się być stosunek do archonów i świata, zdecydowanie negatywny w gnostycyzmie i raczej pozytywny w hermetyzmie(tzn. dalej musimy się stąd wydostać ale sił nim rządzące to nie jakieś złowrogie skurwysyny)
>>101 ten pierwszy pengieg ciekawy zacząłem czytać Kybalion, przeczytałem wstęp i pierwszy rozdział, na samej tej podstawie doszedłem do wniosku, że gnostycyzm to gówno na zasadzie > sam hermetyzm nam nie wystarczy, musimy zrobić z tego religię trochę też zaratusztrianizm mi tutaj podpada, więc i pewnie religie abrahamowe
najebałem tyle śmieci do pieca, że jak rozpalałem, to aż odbiło z dolnych drzwiczek i myślałem że zdechnę xD dobrze, że późno robi się jasno, to byłem full incognito
no i to sie szkaluje